Nowości i ogłoszenia

In GOP we trust

   Dla prezesa spółki Tramwaje Śląskie dzień, gdy wyjechał pierwszy z nowych 30 wagonów PESY, był jednym z niewielu ważnych w historii spółki. Zważywszy, że był to pierwszy, nowy fabrycznie wagon od 2001 roku to trzeba przyznać rację. Zwłaszcza z perspektywy Krakowa kupującego i budującego sieć tramwajową. Czy i kiedy przyjadą do nas bydgoskie tramwaje tego jeszcze nie wiemy, najbliższy im model możemy testować w Katowicach na linii 35.

 

   Skąd w Katowicach 35, która kojarzy się z trasą z Biskupic do Zaborza w Zabrzu? Torowiska w GOP remontowane są na potęgę. Pozyskano fundusze unijne i wybrano odcinki będące w tragicznym stanie lub tzw. wąskimi gardłami czyli mijankami, z których Śląsk jest znany. Jeden z tych odcinków to pogranicze Szopienic i Sosnowca, tzw. Stawiki, gdzie mijanki spowalniały przejazd linii 15. W tej chwili trwają tam prace nie tylko remontowe, ale przede wszystkim powstaje drugi tor. Piętnastka kursuje po Sosnowcu, a jej katowicka część to właśnie linia 35. Po remoncie na linię 15 wyjadą nowe pojazdy z Pesy.

 

   Niestety ofiarą tego remontu jest linia 14, tym samym przez centrum Mysłowic, aż do Szopienic tramwaje nie kursują. Zakres prac obejmuje połączenie trasy do Sosnowca przy klimatycznym tuneliku w Szopienicach, ale nie uzasadnia pozbawiania popularnego połączenia. Zwłaszcza, że z powodu przebudowy wiaduktu długo nie kursowała także linia 26.

 

   Remonty objęły także trasę na Brynów, aleję Korfantego, pętle przy WPKiW oraz centrum Katowic. Ten ostatni remont wraz z przebudową dworca, centrum komunikacyjnego oraz galerii handlowej zakończył się w ubiegłym roku. Niestety nie pomyślano o organizacji ruchu, tak aby promowała tramwaj. Efektem są dlugie oczekiwania tramwajów na światłach w ulicy Kościuszki, czy przeciskanie się mozolne przez place Miarki i Wolności. Najgorszym chyba pomysłem, była likwidacja relacji 1 maja - Korfantego na katowickim rynku. Wprawdzie kursowała tu tylko linia 14, ale jednak brak połączenia Zawodzia z Koszutką i Siemianiowicami oraz Dębem (Silesia CC) nie wróży promocji komunikacji zbiorowej.

 

    W aglomeracji GOP tramwaj ma inne zadanie, przy tak rozwiniętej sieci dróg przegrywa z samochodem w dojazdach między miastami i odległymi dzielnicami. Ale stare układy drogowe w centrach miast nie przyjmują już samochodów, zatykają się. Aż prosi się, aby to samochody kluczyły lub nie wjeżdżały, a nie tramwaje oczekiwały na możliwość przejazdu.

 

    Do długiej listy remontów trzeba koniecznie dopisać Chorzów. Prace trwają przy zajezdni tramwajowej w dzielnicy Batory, zniknie tym samym jedno z najbardziej zdewastowanych torowisk. Dzięki temu oglądamy zastępczą linię 40. Remontowane jest też centrum Bytomia, tu z kolei efektem organizacyjnym było ograniczenie kursowania liczby linii, (stąd część linii 6 przejęły 36 i 39), ale prace zmierzają już ku końcowi. Prace trwają też w Szombierkach, przez co linia 9 kończy bieg właśnie pod tamtejszym kościołem.

 

     Jeśli linia 9 to warto wspomniec o Rudzie Śląskiej. Miasto niechętne tramwajom, a posiadające jedne z najpiękniejszych krajobrazowo linii jak 9, 18 oraz cżęściowo 5. Zakończono tam prace na granicy z Zabrzem w tzw. Rudzie Południowej, wyremontowano kapitalnie tory od pętli w Zaborzu, aż po Chebzie wraz ze słynnymi tunelami. Wróciła linia 1, 18 czeka jeszcze na zabudowę zwrotnicy i szlifowanie wjazdu w kierunku centrum. Trasa osiemnastki biegnie jednym torem przez centrum Rudy, dochodzi przez to do kolizji torów jazdy z ruchem ulicznym. Jak dotąd zastępuje ją linia 10, ale co jakiś czas pojawiają się głosy, aby nie modernizować tego torowiska, a zamknąć dla ruchu.

    Trasa dziewiątki to też przeważnie jednotor, w dodatku mocno zniszczony i jak narazie nieremontowany, co również budzi obawy podobne jak w przypadku osiemnastki. Linię 9 obsługują obecnie dwukierunkowe Pt8 ponieważ podzielono ją na dwie części z uwagi na remont wiaduktu w Bykowinie. Wielką szkodą byłoby zlikwidowanie tych dwóch tras tramwajowych, zwłaszcza, że obie linie cieszą się sporą frekwencją.

 

    W Bytomiu dobiega też mety najdłuższy remont czyli trasa z centrum do Łagiewnik. Być może linia 7 wróci wreszcie po tylu latach na swoją starą trasę. W najbardziej wysuniętym na zachód fragmencie sieci czyli w Zabrzu prace właściwie się zakończyły. Oddano do ruchu tory w ulicy Wolności, wcześniej w jej wschodniej części, teraz w zachodniej. W północnej części sieci, w Sosnowcu i Dąbrowie też rozpoczęto prace w najbardziej zniszczonych punktach, m.in. dalszy ciag alei 3 maja. Pozostaje nam czekać na przywrócenie starych tras, a może wytyczenie nowych i obserwowanie jak będzie promowany transport szynowy na tak ogromnym i różnorodnym obszarze.

2014-05-16

mouset