Do jakości polskiej kolei PKP (szczególnie IC) zdążyło nas przyzwyczaić. Teraz przyzwyczaja nas PLK, od trzech lat ślimaczącymi się remontami szlaków. Remont nie gwarantuje jednak, że można po takiej trasie pojechać szybko i bezpiecznie. Raptem dwa lata temu wyremontowany odcinek tzw. dużej obwodnicy towarowej, czyli D29-95 przy ulicy Meiera znów został podmyty przez ulewne deszcze. Najpierw ograniczono prędkość, teraz ruch. Dla miłośników fotografii km - znacząco wzrósł ruch przez Olszę.

   Obsuwę jakości rzutem na taśmę poprawia MPK, oto w słoneczny weekend zdarzył się cud po wielu latach i na linię 102 wyjechało pojemniejsze libero (dotychczas vero). Linia obsługuje zachodni rejon Lasu Wolskiego i często krakowianie chcący skorzystać z rekreacji musieli upychać się do ciasnego mikrobusu. Niestety MPK dotychczas nie widziało potrzeby zwiększenia komfortu pasażerów, choć lubi się tym chwalić przy każdej okazji. Zapewne zasłoniłoby się niedobrym organizatorem transportu, który nie przeznaczył na nieco większy 102 środków. Ale jak widać ubogie przedsiębiorstwo wysupłało kilka złotych i w celu pokazania się od wspaniałej strony przed przejęciem linii przez Mobilis wysłało większy wóz. Bez petycji i proszenia! Proponujemy zmienić nazwę propagandowej gazetki MPK na "Dwulicowy przewoźnik", będzie bardziej adekwatna.

   Organizator komunikacji czyli ZIKiT nie wtrąca się w marketing obu przedsiębiorstw. Konkurencja nie ucieka się jak na razie do podobnych chwytów. Odbyły sie przenosiny zajezdni z Sołtysowskiej na Na Załęczu, stoją tam już pierwsze AMZ i Conecto, które w następny piątek wyruszą na linie. Wśród nich będzie zmiana, aneks do umowy pozwala na zmianę prac i ustalone wcześniej do obsługi linie 182 i 482 zastąpią 153 i 193. Dziesięcioletnia umowa ogranicza spekulacje co do zmian na wytypowanych liniach. Wydaje się mało prawdopodobne, aby zmieniła się trasa linii 193 w związku z otwarciem Lema i Meissnera, albo wydłużenie linii 502 do będącej na ukończeniu końcówki przy Rondzie Grunwaldzkim.

   Zmiany w zapisach tłumaczą fantastyczny gest MPK w postaci wysłania solarisów Euro6 i mercedesa na linię 193, szkoda że nie kursuje 153, zobaczylibyśmy pewnie jeszcze coś innego. Polując z aparatem na te ciekawostki zauważylismy, że linia 193 wykonując pełny kurs o czasie trwania ok. 3,5 godziny poświęca na postoje przy tym prawie 90 minut! Zapewne nie da się tego rozwiązać (tak jak 102), podobnie jak problemu linii 502.

   Dlaczego jest tłok w 502 wystarczy rzucić okiem na plan komunikacji tramwajowej. Przy takich cięciach jakie zastosowano w wakacje i okrężnych trasach linii 1 i 14 ludzie wybrali najszybszy dojazd do centrum. Wskutek wcześniejszej "organizacji" komunikacji 152 kursuje co 20 minut, ponieważ miał go odciążyć 502. Zabrano 501 i pocięto rozkład 502. Typowa promocja komunikacji miejskiej w Krakowie. Jeździ się bez korków, więc ruch samochodowy na ulicach dominuje. Lepiej wydać 6-10 zł na parking w strefie niż 2 x 3,80 na wątpliwą usługę zbiorkomu. Sprawę teoretycznie zbadano, nawet rzecznik Pyclik stwierdził, że możliwe że zostaną na 502 wysłane większe autobusy (jakie?) obnażając swoją niewiedzę na temat tego czym się zajmuje. Autobusów nie wysłano, na 502 albo się czeka długo, albo jedzie nim w ścisku. Za 11 dni linię obsłuży kto inny, aż dziw bierze, że wzorem "stodwójki" MPK nie podjęło inicjatywy godnej autentycznej pochwały. Organizator komunikacji oczywiście nie widzi potrzeby, nie ma pieniędzy itd.