Nowości i ogłoszenia

Dziady akt drugi

    Od dzisiaj powróciły na ulicę Limanowskiego tramwaje, może warto było pocierpieć kilka tygodni, aby nie stać później w tej okolicy z powodu wyginających się szyn i rozklekotanych rozjazdów. Nie zmienia to faktu, że dbałość o pozostałe akurat nieremontowane lub właśnie niezbudowane tory jest niczym tytułowe dziadostwo. Zarządca niezbyt radzi sobie z tym problemem, zwłaszcza w centrum, do którego trmawaj ma być podstawowym i ekologicznym środkiem transportu. Dla podtrzymania dziadostwa lepiej nakazać motorowym jazdę 5 lub 10 km/h, w sumie to i tak szybciej niż piechotą, więc można podtrzymywać idee o szybkim tramwaju.

 

    Po remoncie zlikwidowano wszelkie wspomagające linie autobusowe m.in. 728, 769, a jeszcze przez tydzień nie będzie kursować linia 9, zaś 24 czynić to będzie dwukrotnie rzadziej. Widocznie pasażerowie obu linii rozpłynęli się w cudowny sposób, albo karnie czekają na te brygady linii 3, gdzie skład ma trzy wagony. Widocznie w październiku za linię 9 nie trzeba jak w lutym organizować komunikacji zastępczej.

     Choć, nawiązując do wzorów ubiegłotygodniowego dziadowania, cieszmy się, że linia 9 powróci, wszak jakiś mądry człowiek z Centralnej mógł zdecydować, jak z liniami 429 i 439, że nie muszą wyjeżdżać, choć tłumy szturmują przystanki. Niestety pensje decydentów nie zależą od efektu promowania zbiorkomu jako podstawowego środka lokomocji.

 

     W kwestii taboru nie zdecydowano jeszcze o losach tzw. "dziadków". Dziś linię 129 obsługiwały obie czynne scanie ALB. Na linię 3 wyjechały trójskłady wspomagane składem, GT8S oraz EU8N. Zastępcza linia 79 obsługiwana jest składami 105Na, z kolei GT8S wyjechały na linię 11, a na jedną z brygad linii 10 podgórski skład 105Na.

2014-10-07

mouset