Nowości i ogłoszenia

Wiosenne zmiany taborowe - blaski i cienie

    Od wczoraj obowiązuje nowy rozdział taboru z uwagi na nakładający się remont ulicy Podwale (przewidywany do 29 czerwca) oraz wymianę szyn na skrzyżowaniu Na Kozłówce/Nowosądecka. Wprawdzie tramwaje obsługujące Kurdwanów powrócą z emigracji na Prokocim już w poniedziałek, ale jedyna zmiana jaka najprawdopodobniej nastąpi to powrót trójskładów na linię 24.

 

    Obecnie linię tę obsługuje nowohucki skład 105Na oraz 5 sztuk NGT6, podobne pojazdy w towarzystwie EU8N (brygady 01, 03, 07) kursują na linii 6. Największe zmiany dotknęły linię 8, wzmocniono ją do dwunastu brygad, parzyste obsługują 'ufoki' pozyskane z 24, a nieparzyste NGT8 z linii 13. Ta ostatnia w całości obsługiwana jest krótszymi bombardierami. Na liniach 19 i 20 zmiany nie nastąpiły. Wolne trójskłady zasiliły część brygad linii 3. Tym samym na linii 8 nie zobaczymy już liniowo składu 105Na, a taki dosyć często gościł na brygadzie 07. Poza "trójką" ten widok jest możliwy jeszcze na liniach 9, 12 i 16. Od wakacji, gdy linia 8 powróci na stałą trasę stopiątki zaczną powoli być wycofywane.

 

     Po Krakowie szwenda się (i to dosłownie) Protram, który z racji stanu torowiska na Ptaszyckiego nie obsługuje linii 4. Na linii 24 sprawdzał się, ale aktualnie nie zmieści się na żadnej z pętli przy tym układzie ruchu, w związku z tym w weekend zagościł na linii 3, a od wczoraj kursuje na brygadzie 1-09, dalsze plany związane z tym pojazdem wiążą się z linią 52, dla której o niską podłogę walczą od dłuższego czasu pasażerowie.

 

     Remont zapewne przebiegnie dosyć sprawnie, po świętach z Podwalem rozstaną się kierowcy, a nowa organizacja ruchu od lipca wymusi jeden kierunek jazdy od Bagateli do Piłsudskiego. Czy przymus zapewni promocję komunikacji i zachęci do pozostawienia aut? Może jest taki zamysł ZIKiT, tymczasem wspaniały organizator komunikacji, a może przewoźnik stosuje inny przymus. Do obsługi linii 750 potrzeba kilkunastu przegubowców, a więc trzeba je komuś zabrać. Jak zawsze zrobiono to pasażerom linii 112. Zważywszy na wyniki wielkich pomiarów, z których wynika, że są trzy kursy (co najmniej), gdzie obłożenie wynosi pomiędzy 90 a 110 osób, podstawianie z premedytacją autobusu o pojemności do 100 osób jest zwykłą arogancją wobec pasażerów. Niestety komunikaty o takich "osiągnięciach" MPK i ZIKiT nie pojawiają się przed remontami, a byłoby na pewno mile przyjęte powiadomienie chociaż pasażerów jadących z Tyńca o podstawieniu 12-metrowego autobusu przez tydzień. Nie mówiąc o dołożeniu dwóch kursów rano pomiędzy tymi o największym obciążeniu. Promocja komunikacji miejskiej jak się patrzy.

2015-03-24

mouset