Za nami pierwsze dni wprowadzonych w życie wzmocnień. Niestety paskudna pogoda potęguje spowolnienie ruchu i korki, co oczywiście przekłada się na znaczne odchylenia rozkładów jazdy i stada pojazdów.

    Precyzując poniedziałkowe obserwacje: linię 169 obsługuje osiem pojazdów, a linię 503 - 11. Połowa autobusów na 169 to przegubowce, co i tak oznacza spadek możliwości przewozowych na pętli przy Bociana w porównaniu z poprzednią wersją 503 o średnio 15-20%. Wszystko wskazuje na to, że brygady szczytowe obsługiwać będą pojazdy 18-metrowe, a całodzienne 12-metrowe. Tylko brygadę 169-05 obsługują Bieńczyce. W przypadku 503 są to dwie brygady, szczytowe obsługuje przede wszystkim Wola Duchacka. Pierwszego dnia wystawiono na nie cztery jelcze M121. Dziś już te autobusy obsługiwały linie: 133 oraz aglomeracyjne z Borku, Bronowic i Salwatora.

    Linia 511 wymaga z kolei obsługi ośmioma pojazdami, choć niewykluczone że będzie musiała ulec zwiększeniu. Brygady 02, 04 i 14 wystawia wolska baza, pozostałe pięć Bieńczyce. Jak dotąd są to solarisy U18 i jelcze M181 różnych serii. Po transferze SU12 z Woli do Bieńczyc doszło też do wymiany pojazdów. Solarisy 906 i 907 wymieniono na 849 i 850. Zapewne jest to podyktowane wyposażeniem nowszych pojazdów m.in. w klimatyzację i znacznym ich deficytem w nowohuckiej zajezdni.

    Płaszowska baza wystawia około 15 pojazdów marki Scania. Tak jak przed wakacjami można je spotkać przede wszystkim na Salwatorze oraz szczytowych brygadach linii 107, 123, 143, 158, 163, 243, 201/283, 204/244. Zapewne do czasu dostaw nowych pojazdów sytuacja niewiele się zmieni, aczkolwiek jak wiemy środki na obsługę są i powinny zostać zagospodarowane.