Nowości i ogłoszenia

Czarny poniedziałek

   Pierwszy dzień roboczy października jak zwykle przebiegł w Krakowie pod znakiem gigantycznych korków spotęgowanych dodatkowo masą stłuczek, kolizji oraz padającym deszczem. Stały w nich też pojazdy komunikacji zbiorowej, ale po raz pierwszy jedną z przyczyn tego stanu rzeczy była ich ogromna ilość w mieście. Samych brygad tramwajowych wyjechało na ulice 20 więcej. Z racji maksymalnego wykorzystania taboru zmienił się też jego rozdział. I tak z tego co zaobserwowaliśmy (szczegółowy rozdział w dziale ciekawostki) przedstawiamy:

 

  • nie zmienił się przydział taborowy na liniach: 2, 3, 5, 8, 11, 13, 16, 20, 21, 22, 23, 52
  • kosmetyczne zmiany (pomiędzy zajezdniami bez zmian proporcji) zanotowała linia 4
  • linię 1 i 9 obsługują wyłącznie składy stopiątek w proporcjach odpowiednio 3:9 oraz 7:7 pomiędzy podgórską a nowohucką zajezdnią
  • linia 10 nadal ma podział brygad: 04 i 05 z Podgórza, pozostałe z Nowej Huty, z tym że wszystkie sa obsługiwane składami wiedeńskimi
  • linia 7 w całości przeszła do Podgórza i obsługują ją wagony GT8S
  • linia 6 - nowy rozdział: 01 i 02 - GT8S, 03 i 04 EU8N, 05 - NGT6
  • linia 12 - zwiększyła się obsługa do 6 brygad, pięć z nich to podgórskie GT8S, szósta to nowohucki skład 105Na
  • linia 14 wzorem niedziel dwie brygady (02, 03) przeszły do Nowej Huty, obsługa EU8N
  • linia 19 - jedna brygada oddana do Nowej Huty (07), odwrotna zmiana na linii 50 (01)
  • linia 24 - na dwóch całodziennych brygadach z Nowej Huty pojawiły się zestawy E1+c3, być może zmieni się ta sytuacja, albowiem na ulice wyjechało tylko 27 najdłuższych pojazdów, na linii 50 wystąpił jeden więcej NGT8 (zniknęły z linii 18)
  • linia 18 od dziś ma 22 brygady, Nowa Huta obsługuje 6 z nich (wyłącznie dwurazowe) wozami EU8N

 

   Jak widać wykorzystanie taboru jest znaczne, szczególnie pojazdów NGT6 i EU8N, które też po szczytowych służbach wysyłane są jeszcze w nocy. Cieszy fakt, że ciągi do Ruczaju i Bieżanowa, a także aleja Pokoju doczekały się realnych wzmocnień. Warto też pomyśleć o zagospodarowaniu w codziennym ruchu 30 z 36 pes. Razi też niekonsekwencja w numeracji linii, skoro stworzono zupełnie nowy rozkład na linii 18 to warto było ją konsekwetnie nazwać 58. Niestety brak zasad w krakowskiej komunikacji stał się obowiązującą zasadą, a wydawało się, że tą granicą będzie istnienie linii 504, które dobiegło wczoraj końca.

 

   Z komentarzami dotyczącymi komunikacji autobusowej wstrzymywaliśmy się do dziś. Niestety założenia zostały nieco pozmieniane na niekorzyść pasażerów. Jak wspomnieliśmy żywot linii 504 dobiegł końca, zastąpiło ją kolejne wcielenie linii 104 (choć numer 165 - wolny - byłby bardziej adekwatny do jej roli). Dziś obsługiwał ją jelcz vero. Przegubowce Mobilisa z linii 452 przerzucono na linię 192. Znacząco wzmocniona została częstotliwość linii 503, która kursuje co 7-8 minut do wschodniej części Górki Narodowej, co w porównaniu z dotychczasową linią 169 oznacza zwiększenie mocy przewozowej o ok. 40% ! Niestety okolica nie pozwala na realizację systemu P+R, a przydałby się też buspas na alei 29 listopada, co uczyniłoby wówczas "pięćset trójkę" bezkonkurencyjnym środkiem transportu. Na linii pojawiło się dzisiaj sporo jelczy M121.

 

   Niestety linia 169 pomimo zwiększenia częstotliwości oznacza dla mieszkańców zachodniej Górki Narodowej pogorszenie oferty przewozowej ze względu na skierowanie tam autobusów 12-metrowych. Zaledwie jedna brygada obsługiwana jest przegubowcem (stary wolski jelcz), wcześniejsze 503 miało f co 12 minut pojazdami tylko 18-metrowymi. Podniesienie częstotliwości 169 nic zatem nie wnosi dla mieszkańców! Już miesiąc temu sygnalizowaliśmy, że zabrane z 292 przegubowce w liczbie pięciu sztuk w ogóle nie wzmocniły innych punktów komunikacyjnych. Pięć całodziennych brygad to nie jedna czy dwie szczytowe!

 

  Dziś ruszyła linia 511 z Krzesławic w okolice Miasteczka Studenckiego. Takie rozwiązanie cieszy bardzo, przypomina warszawskie linie ekspresowe i przyspieszone, których z prawdziwego zdarzenia doczekaliśmy do dnia dzisiejszego w Krakowie dopiero cztery. Cieszy też fakt, że zmiana jaka miała miejsce w sierpniu z liniami 452 i 501 została wycofana na podstawie obserwacji i skorygowana z pożytkiem dla pasażerów od lat przyzwyczajonych do szybkiego połączenia w rejonie o mniejszej dostępności tramwaju. Zapewne linia 511 szybko znajdzie swoich zwolenników, część z nich to będą nowi pasażerowie, może z systemu P+R na dziko lub pozostawiających swoje pojazdy pod domami, ale część z nich porzuci linię 182. Dla niej dalsze wzmacnianie linią 482 nie miało już większego sensu z racji pokręconej trasy i długiego czasu jazdy dla mieszkańców Krzesławic i wschodnich Mistrzejowic.

 

   Szkoda, że dedykując Krzesławicom nową linię nie zdecydowano na początku o jej obsłudze pojazdami 12-metrowymi, których obecnie jest duży nadmiar, a liczba brygad które obsługują od dziś wzrosła ledwo o nieco ponad 10. Dziewięć pojazdów przegubowych zabrano z dotychczasowej linii 503 i skierowano na 511, gdzie de facto wykonują pracę tylko w godzinach szczytu, a więc mniejszą. Siedem z nich powinno wyjechać na 169, aby nie pogarszać oferty w rejonie, z którego nie tak dawno zabrano 137, jest to spadek zdolności przewozowej prawie o 1/3 w dzielnicy znanej od lat z problemów komunikacyjnych. Nadal patrząc w perspektywie trzech miesięcy na wykorzystanie pojazdów 18-metrowych nie zagospodarowano tych "w spadku" po linii 292.

 

    Wzmocnienia w komunikacji powinny być realne. Dla Górki Narodowej Zachód te od dzisiaj nie są. Pozostawienie przegubowców na 169 pozwoliłoby wygospodarować już po kilku dniach obserwacji jeden, dwa wozy na najbardziej obciążone kursy linii 511. Do dyspozycji jeszcze pozostają brygady 139-22A oraz jedna z obsługujących niegdyś po południu linię 292, teraz ich pracę w popołudniowym szczycie można wykorzystać tak samo na 511. No i jeszcze powinniśmy doliczyć pięć brygad całodziennych z 292. Chyba lepiej, aby zaoferować pasażerom nową linię i z jej wzmocnieniami poczekać do dostaw nowych pojazdów, a nie zabierać autobusów z rejonu o sprawdzonych rozwiązaniach i liczyć, że może w propagandzie sukcesu wzmocnień zostanie to niezauważone. Jak pokazuje smutny przykład linii 154 nowe pojazdy i nowe technologie nie gwarantują odtrąbionego sukcesu.

 

   Gdy powstawały koncepcje wzmocnień, jedna z nich zakładała skierowanie linii 169 do pętli w Piaskach Wielkich. Zakładano też kursowanie na niej autobusów przegubowych, co pozwoliłoby na wzmocnienie linii 107 przez wzrost częstotliwości na krótszej trasie oraz odciążenie linii 133. Miejmy nadzieję, że dostawa hybrydowych autobusów dla Bieńczyc spowoduje, że chociaż zwykłe przegubowce wyjadą na 169. Nowe pojazdy to też wzmocnienie, a niekoniecznie okazja do pokasowania wszystkich starszych w tej samej liczbie. Oszczędności na 292 już poczyniono w taborze, a z korzyścią dla pasażerów wozi ich nową linią Mobilis. Oby na 169 dopiero jeszcze większa konkurencja nie musiała przysporzyć komfortu podróżowania pasażerom, zanim wybiorą po raz kolejny swoje samochody.

2016-10-03

mouset